www.knfkuj.fora.pl

Hondelyk

Witam klasyków.
Studiowałem sobie przez rok filologię polską (co z bożą pomocą mam zamiar kontynuować) a teraz wymyśliłem sobie dodatkowo klasyczną. Ale bynajmniej nie z powodu łaciny, której szczerze nie lubię (acz nauczyć się potrafię), tylko literatury i kultury greckiej. W związku z tym, chciałbym zapytać was, czy ta filologia tak bardzo prołacińska jak mi się wydaje? Gdzie nie spojrzę - tam łacina, wydarzenia związane z łaciną, żywa łacina etc. Czy UJ troszczy się również o naszą edukację na płaszczyźnie greckiej?

Odys

Właśnie idę na II rok i po I muszę powiedzieć, że greki to jest znacznie więcej. Tak godzinowo, to zajęć z greki jest 2 razy więcej(180 godzin na I roku). Łacina jest łatwiej przyswajalna, nie jest niemożliwością nauczyć się tak, że można próbować rozmawiać. Dużo słów brzmi znajomo. Stąd pewnie łacina jest popularniejsza i może wyglądać, że jest jej więcej.
Z greką jest trudniej, trzeba się też przyzwyczaić do obcego alfabetu, więc jest tez mocniej wałkowana.
Naprawdę nie można narzekać na to, że greki jest za mało. Po I roku sumiennie przepracowanym można ze słownikiem i gramatyką pod ręką mierzyć się spokojnie z wieloma tekstami oryginalnymi, zwłaszcza z prozą historiograficzną.
Wykłady z historii literatury greckiej również są wg mnie ciekawiej prowadzone, ale faktem jest, że moje zainteresowania również skierowane są bardziej ku Helladzie.

Hondelyk

Dziękuję! Znacznie mnie Twoja odpowiedź ucieszyła Smile

Co do wykładów, byłem w tamtym roku na kilku z okresu archaicznego literatury greckiej i bardzo a to bardzo mi się podobały. Piszesz też, że tempo jest zawrotne i pracy jest bardzo dużo. Mam nadzieję, że dam radę. Rok polonistyki nauczył mnie... cóż, nauczył mnie szybko się uczyć i dużo czytać Very Happy

Loquatorix · Dołączył: 04 Cze 2009 Posty: 52 Przeczytał: 0 tematów

łaaaał! żywa łacina? co, gdzie? czy o czymś nie wiem?;>

no zasadniczo - jeśli tylko Herr Loch wywiesza kartki w gablocie i stara się coś propagować, co niestety nie znajduje oddźwięku i jego karteluchy zajmują całą gablotkę... to czy znaczy to już rzeczywiście, że to tak rozpowszechnione?;> czyli, że udało mi się zdominować swą doksą całe mniemanie IFKu Very Happy

a tak przy okazji - zapraszam na scholę żywej łaciny, która odbędzie się prawdopodobnie w styczniu - poprowadzi Paolo Pezzuolo Smile